Pytanie
Podatnik prowadzi działalność gospodarczą rozlicza się na PIT-36 L. We wrześniu 2009 r. otrzymał wezwanie z urzędu skarbowego o nieuregulowaniu tej kwoty. Ponieważ podatnik nie zapłacił jej urząd skarbowy kwotę tę pobrał sam z wpłat za 2008 r. W związku z tym powstała niedopłata w podatku dochodowym za rok 2008. Podatnik otrzymał w związku z rokiem 2008 wezwanie w listopadzie 2010 o konieczności uregulowania brakującej kwoty. Podatnik zadzwonił do urzędu skarbowego i otrzymał odpowiedź, że sprawa jest już wyjaśniona. Podatnik prowadzi działalność gospodarczą do dnia dzisiejszego i rozlicza się na PIT-36 L. W związku z rozliczeniami za lata 2009-2012 nie otrzymał żadnych wezwań. We wrześniu 2013 r. podatnik znowu otrzymał wezwanie do zapłacenia brakującej kwoty z roku 2008. Podatnik znowu zadzwonił do US informując, że sprawa ta została wyjaśniona już wcześniej. Od urzędnika dowiedział się, że rok 2008 nie jest zamknięty. Po wizycie w urzędzie skarbowym okazało się, że faktycznie musi uregulować kwotę podatku i podatnik ją ureguluje, ale musi również zapłacić ponad 4000 zł odsetek i z tym już się nie zgadza, ponieważ US nie odezwał się do niego od 1 wezwania z 2010 r. aż do wezwania z września 2013 r.
Czy podatnik może napisać do urzędu skarbowego wniosek o umorzenie odsetek ze względu na to, że urząd tak długo nie odzywał się w tej sprawie, a podatnik był przekonany, że sprawa jest już dawno wyjaśniona?
To, że sprawa jest załatwiona podatnik mógł być przekonany po tym, że za rozliczenia za lata 2009-2012 nie miał żadnych wezwań do urzędu skarbowego.
W jaki sposób można się oprzeć na takim wyjaśnieniu pisząc pismo o umorzenie odsetek?
Czy podatnik dzwoniąc do urzędu skarbowego w sprawie wyjaśnienia jakiekolwiek sprawy i po otrzymaniu informacji od urzędnika, że sprawa jest wyjaśniona może zażądać potwierdzenia na piśmie, ze sprawy przedstawionej wyżej wynika, że rozmowa telefoniczna nie jest żadnym dowodem w przypadku jakichkolwiek wątpliwości?