Coaching w Polsce jest zjawiskiem wciąż młodym. Zainteresowanie tego typem usług jest zdecydowanie mniejsze niż na Zachodzie, jednak systematycznie rośnie. Szacuje się, że wartość rynku może sięgać 40 mln zł. Jak wskazuje Sowińska, większe zainteresowanie coachingiem wiąże się z rosnącą świadomością korzyści, jakie z niego płyną, i wiedzą na ten temat. Statystyki Międzynarodowej Federacji Coachingu wskazują, że coaching może się przyczynić do podwyższenia osiągnięć zawodowych o 71 proc. Wspomaga zarządzanie biznesem i poprawia skuteczność zespołu. Jednocześnie 80 proc. osób, które skorzystały z coachingu, podwyższyło pewność siebie, ponad 70 proc. poprawiło swoje relacje interpersonalne i zmieniło nawyki komunikacyjne, a 67 proc. zmieniło na lepsze proporcje pomiędzy życiem zawodowym a osobistym.

– Największym zainteresowaniem cieszy się business oraz life coaching, choć trudno to tak naprawdę rozdzielić. To, kim jesteśmy i jak się rozwijamy, wpływa na wszystkie nasze role życiowe. Człowiek mający wysokie poczucie wartości potrafi być dobrym liderem i rodzicem – przekonuje dyrektor Szkoły Coachów Prosperity.
 
Badania Chartered Institute of Personnel and Development w Wielkiej Brytanii wskazują, że 78 proc. firm stosuje coaching jako część systemu podnoszenia kwalifikacji pracowniczych. W połowie firm jest to dominujący element szkoleń. Podobnie jest w większości krajów zachodnich. Takie tendencje powoli widać również w Polsce.
 

  Coaching zmierza w dobrym kierunku, rozwija się, kształcimy wielu dobrych coachów, mamy coraz lepsze programy szkoleń – ocenia Sowińska. – Ludzie, którzy gdzieś utknęli, mają problemy w relacjach osobistych czy w pracy, przychodzą do nas, żeby ruszyć do przodu. To najbardziej skuteczna i efektywna metoda pracy rozwojowej, pracy z ludźmi, ze sobą, dlatego myślę, że przyszłość należy do nas – podkreśla.