W wyroku z 12 czerwca 2018 r. Trybunał  Sprawiedliwości Unii Europejskiej  wyjątkowo nie podzielił opinii Macieja Szpunara rzecznika generalnego TSUE. Ten, podobie jak holenderski sąd, twierdził, że rejestracja znaku towarowego, który łączy w sobie kolor i kształt, może być zakazana z powodów przewidzianych w unijnym prawie znaków towarowych - uznał rzecznik generalny. W przypadku słynnych szpilek Louboutin uznał, że znak towarowy przedstawiający kolor naniesiony na podeszwę nie jest objęty zakazem rejestracji kształtów. Taki znak  nie składa się bowiem „wyłącznie z kształtu” w rozumieniu dyrektywy dotyczącej znaków towarowych.

Walka o zyskowny pomysł

Francuz Christian Louboutin wymyślił buty z podeszwą w kolorze czerwonym i w 2010 r. zarejestrował je jako znak towarowy w klasie obowie, a potem obuwie na wysokich obcasach.



Szpilki francuskiego kreatora szybko stały się rozpoznawalne na całym świecie, a wiele kobiet marzy o tym, by móc pozwolić sobie na ich zakup. Za tzw. Louboutynki trzeba zapłacić co najmniej 2 tys. zł, ale sa też pary po 10 tys. zł. Nic dziwnego, że pomysł szybko zaczęli kopiować inni producenci.
W 2012 r. podobne buty wprowadziła do sprzedaży spółka Van Haren prowadząca w Holandii sklepy z obuwiem. Ch. Louboutin wraz z jego spółką wniósł sprawę do holenderskiego sądu. Twierdził, że  spółka naruszyła prawo do jego znaku towarowego. Spółka Van Haren twierdziła, że prawo do rozpatrywanego znaku towarowego podlega unieważnieniu.

LEX Prawo Europejskie >>

W dyrektywie Unii dotyczącej znaków towarowych wymieniono bowiem szereg podstaw nieważności lub odmowy rejestracji, w szczególności w odniesieniu do oznaczeń tworzonych wyłącznie przez kształt zwiększający znacznie wartość towaru1. Sąd rejonowy w Hadze powziął wątpliwości w tej sprawie. Zapytał więc Trybunał Sprawiedliwości UE, czy zgodnie z dyrektywą pojęcie „kształtu” jest ograniczone jedynie do trójwymiarowych cech danego towaru takich jak kontur, rozmiar i objętość, czy też dotyczy ono także innych cech, takich jak kolor.
Niderlandzki są był zdania, że rozpatrywany znak towarowy jest nierozerwalnie związany z podeszwą buta, i dąży do ustalenia.

Umiejscowienie koloru ma znaczenie

Trybunał stwierdził zaś, że wobec braku w dyrektywie 2008/95 jakiejkolwiek definicji pojęcia „kształtu”, określenia znaczenia i zakresu tego terminu należy dokonać zgodnie z jego zwykłym znaczeniem w języku potocznym. Trybunał wskazał, że ze zwykłego znaczenia tego terminu nie wynika, iż kolor sam w sobie – bez wyodrębnienia w przestrzeni – mógłby stanowić kształt. Co więcej, o ile kształt towaru lub jego części odgrywa rolę przy wyodrębnieniu koloru w przestrzeni, o tyle nie można stwierdzić, że oznaczenie jest tworzone przez ten kształt. Zgłoszenie znaku towarowego ma bowiem chronić zastosowanie danego koloru w szczególnym umiejscowieniu.
W tej sprawie znak towarowy nie dotyczy szczególnego kształtu podeszwy, ponieważ w jego opisie wyraźnie wskazano, że kontur buta nie stanowi jego części. Ma jedynie podkreślić umiejscowienia czerwonego koloru.
Trybunał zaznaczył jednak, że takie  oznaczenie nie w każdym przypadku  może zostać uznane za tworzone „wyłącznie” przez kształt.

Wyrok z 12 czerwca 2018 r. w sprawie C-163/16 Christian Louboutin i Christian Louboutin SAS / Van Haren Schoenen BV