Jak pisze Rzeczpospolita, powody są dwa: strata 50-proc. korzystnych podatkowo kosztów w wielu zawodach oraz zniesienie limitu zarobków, powyżej którego nie trzeba płacić składek ZUS.

- Te zmiany zwiększą obciążenia fiskalne osób na etacie, przede wszystkim dobrze zarabiających – mówi Radosław Żuk, doradca podatkowy w kancelarii ADN Podatki. – Alternatywą jest dla nich założenie własnej firmy - dodaje.

– Teraz składki nalicza im się do wysokości niecałych 128 tys. zł rocznie. Od Nowego Roku od całej kwoty przychodu. Osoba zarabiająca 15 tys. zł miesięcznie straci na tym ponad 3 tys. zł rocznie – tłumaczy Joanna Narkiewicz-Tarłowska, doradca podatkowy w PwC. – Na działalności gospodarczej składki są znacznie niższe, wynoszą około 1,2 tys. zł miesięcznie.

Źródło: Rzeczpospolita / Autor: Przemysław Wojtasik